Minęły trzy tygodnie od ostatnich wykopalisk i znów nazbierało się kilku ciekawych artystów. Dzisiaj kolejna dwójka. Na początek coś energetycznego.
Ebony Bones
Ebony Bones (a naprawdę Ebony Thomas) to brytyjska wokalistka, która wraz ze swoim sześcioosobowym zespołem właśnie wydała debiutancki album pt. Bone of my Bones. Na płycie znajdujemy szaloną mieszkankę post-punka, disco z lat siedemdziesiątych, psychodelii i jeszcze kilku rzeczy. Przy tak energetycznej muzyce nie warto zbyt długo się rozwodzić, więc polecam posłuchać.
Na początek oblicze rockowe Don't Fart on My Heart
Ebony jest również koncertową bombą
Najbliższy koncert już za trzy tygodnie w Katowicach na festiwalu Tauron Nowa Muzyka.
Xihilisk
Xihilisk sam siebie określa następująco:
Black metalu faktycznie trochę u niego słychać mimo, że współcześnie raczej jest to gatunek dogorywający. Większość płyty stanowi jednak "post-electronica". Określenie szerokie, można pod nie podciągnąć ambient, idm, trip-hop i pewnie kilka innych gatunków, które surowo zmiksowane wypełniają album The Black Square. Połączenie ciekawe i mimo, że na początku może wydawać się toporne to warto przez płytę przebrnąć bo po kilku przesłuchaniach okazuje się naprawdę niezła.
Brzmi to mniej więcej tak:
Albo tak (tak, to ten sam album i ten sam wykonawca)
Xihilisk wszystkie swoje płyty ( a jest ich trochę) udostępnia za darmo do ściągnięcia na swoim myspace.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz