środa, 30 grudnia 2009

Wykopaliska 15


Postanowiłem na jakiś czas zrezygnować z radiowej wersji Brain Damage. Na jak długo nie wiem. Nie wiem też czy audycja powróci na falach Studenckiego Radia Frycz czy gdzie indziej. Czas pokaże. W styczniu (dokładną datę podam) możecie spodziewać się audycji podsumowującej rok 2009. Na razie jednak zapraszam na zaniedbane od jakiegoś czasu wykopaliska. Będzie bardzo ciekawie.

Fjieri



Nie sądziłem, że jakiś nowy, nieznany mi zespół grający rocka progresywnego jest mnie jeszcze w stanie zainteresować. Okazuje się, że taki zespół jest, a nazywa się Fjieri. Szkopuł tkwi w tym, że nikt z członków grupy nie jest debiutantem. Trzon zespołu tworzy dwójka włochów - Stefano Panunzi oraz Nicola Lori. Jednak to goście pojawiający się na debiucie tworzą z Fjieri ewenement. Album Endless nagrywany był podobno przez dziesięć lat. W tym czasie na ostateczny kształt krążka wpłynęli m.in. Richard Barbieri i Colin Edwin z Porcupine Tree, Mick Karn z Japan, oraz Tim Bowness. Barbieri dodatkowo wyprodukował album. Efekt jest warty wyżej wymienionych nazwisk, a jednocześnie nie powiela żadnego z projektów gości. Niby nic nowego w progrockowym światku, a jednak słucha się tego niezwykle przyjemnie. Ja nie mogłem się oderwać przez bity tydzień.

Niestety youtube nie oferuje do odsłuchu żadnych nagrań grupy. Tak więc odsyłam na myspace lub bezpośrednio do Burningshed gdzie płytę można nabyć w cenie 10 funtów.

Portico Quartet



Tutaj nie będę może zbyt oryginalny bo na temat Portico Quartet wszyscy ostatnio się rozpisują. Mimo tego postanowiłem dorzucić swoje 3 grosze. Londyński kwartet został już okrzyknięty następcami The Cinematic Orchestra (co biorąc pod uwagę studyjną działalność Jasona Swinscoe i spółki w ostatnich latach nie jest wielkim sukcesem). Trzeba jednak przyznać, że panowie sobie na ten tytuł zapracowali. Nu-jazz w ich wykonaniu jest unikalny z powodu użycia pewnego ciekawego instrumentu, nazywanego Hang. Dziwnej konstrukcji bębenek, wymyślony na początku XXI wieku przez dwóch panów z firmy PANArt, pojawia się we wszystkich kompozycjach anglików, nadając im trudny do podrobienia styl. Smaczku dodaje fakt, że bębenka aktualnie nie można już kupić.

Poniżej kilka fragmentów twórczości Portico Quartet.

W studiu:



Na scenie:



I na ulicy:



myspace grupy
więcej o tajemniczym bebenku

Zespół wystąpi w nadchodzącym, 2010 roku w Polsce. 31 stycznia panowie pojawią się w katowickim klubie Hipnoza.

Brak komentarzy: